Słabizna, no.</><br><who4>Trochę moja siostrzenica, która tam nawet pracowała jakiś czas jako księgowa w takiej wielkiej wypożyczalni samochodów na Okęciu na lotnisku, to ona mówiła, że <vocal desc="yyy"> że najlepiej w ogóle ona kupuje samochody zawsze sobie kupuje roczny samochód zachodni albo dwuletni. </><br><who1>Yhy.</><br><who4>I trzyma go rok, najwyżej dwa. Potem sprzedaje, dokłada parę niedużych złotych, znowu kupuje roczny czy dwuletni zachodni. </><br><who1>Yhy.</><br><who4>Ona mówi, że po prostu to jest najekonomiczniej. Nie nowy, bo nowy jest bardzo drogi zawsze, już po tam po pół roku to on już ma połowę wartości tylko...</><br><who1>Yhy.</><br><who4>...tylko właśnie używany. I mówi, że tylko w ten sposób