Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
cóż
wy na to?
RYPMANN
niespokojnie, przekonuje siebie samego
Mógłby kogoś lepszego wziąć na obserwację niż nas.
MORBIDETTO
patrząc na niego spod oka
No, no, no, doktorku. Czy aby nie zbyteczna skromność?
RYPMANN
wstając
Daję słowo, że nie. Byłem skromnym uczonym. Miałem
swoje czysto teoretyczne cele. Żyłem tylko dlatego, aby
dokończyć pewnej pracy. Nic więcej.
MORBIDETTO
Teeeek, gruczoły. Wiemy coś o tym. Komisja Nadnaturalnego Doboru
i pewne nocne wycieczki w IV dystrykcie.
RYPMANN
ze sztuczną wesołością
Jak Boga kocham, Morbidetto, wy chyba żartujecie. Lepiej
powiedzcie, czy nie macie papierosa. Czwarty dzień nie
palę. Wściec się można.
MORBIDETTO
wyciągając zza trykotu na
cóż<br>wy na to?<br>RYPMANN<br>niespokojnie, przekonuje siebie samego<br>Mógłby kogoś lepszego wziąć na obserwację niż nas.<br>MORBIDETTO<br>patrząc na niego spod oka<br>No, no, no, doktorku. Czy aby nie zbyteczna skromność?<br>RYPMANN<br>wstając<br>Daję słowo, że nie. Byłem skromnym uczonym. Miałem<br>swoje czysto teoretyczne cele. Żyłem tylko dlatego, aby<br>dokończyć pewnej pracy. Nic więcej.<br>MORBIDETTO<br>Teeeek, gruczoły. Wiemy coś o tym. Komisja Nadnaturalnego Doboru<br>i pewne nocne wycieczki w IV dystrykcie.<br>RYPMANN<br>ze sztuczną wesołością<br>Jak Boga kocham, Morbidetto, wy chyba żartujecie. Lepiej<br>powiedzcie, czy nie macie papierosa. Czwarty dzień nie<br>palę. Wściec się można.<br>MORBIDETTO<br>wyciągając zza trykotu na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego