pytań przyjmować. Kierownictwo UOP, nie udostępniając wcześniej materiałów sędziemu Bogusławowi Nizieńskiemu, ominęło ważną instancję selekcyjną, która mogła od razu ocenić wartość dowodową "kwitów"; być może o to właśnie chodziło szefom UOP.<br><br><tit>Resortowa makulatura</><br><br>Co prawda, jak się dowiadujemy, skład sędziowski Sądu Lustracyjnego zbiera się przed rozprawą i na własny użytek dokonuje wstępnej oceny dokumentów, jednak do akt sprawy musi dołączyć każdą przesłaną przez odpowiednie instytucje (MON, MSZ, MS, MSWiA oraz UOP) notatkę. Bywa wśród nich dużo bezwartościowej dla przeprowadzanych spraw lustracyjnych makulatury (np. 15 tomów relacjonujących przebieg inwigilacji Wałęsy w latach osiemdziesiątych, podobnego typu materiały, według sztabowców prezydenta, dołączono do akt