Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
i nogi do szpitalnego łóżka. "No tak - pomyślał - miał być zawał, a tu przyszedł wylew i paraliż. Ładny gips...".
Spróbował poruszyć głową. Coś zachrzęściło na poduszce, ale poruszył się. Ręce i nogi dalej nie dały się uruchomić.
- Leżeć spokojnie - warknęła pielęgniarka, stojąca koło łóżka. Dopiero teraz ją zauważył. - Zaraz przyjdzie doktor.
Jaworski pokazał się po kilku minutach, z nim Anka. Starsza pielęgniarka wyszła.
- Aleś nam wywinął numer! Żeby w szpitalu dostać zawału! Niby zaoszczędziliśmy na transporcie, może dostaniesz medal...
Śmiał się, dowcipkował, ale oczami czujnie sprawdzał wszystkie wskaźniki na monitorach, osłuchiwał go, badał, ile jeszcze życia telepie się w pokrytej siwymi
i nogi do szpitalnego łóżka. "No tak - pomyślał - miał być zawał, a tu przyszedł wylew i paraliż. Ładny gips...".<br>Spróbował poruszyć głową. Coś zachrzęściło na poduszce, ale poruszył się. Ręce i nogi dalej nie dały się uruchomić.<br>- Leżeć spokojnie - warknęła pielęgniarka, stojąca koło łóżka. Dopiero teraz ją zauważył. - Zaraz przyjdzie doktor.<br>Jaworski pokazał się po kilku minutach, z nim Anka. Starsza pielęgniarka wyszła.<br>- Aleś nam wywinął numer! Żeby w szpitalu dostać zawału! Niby zaoszczędziliśmy na transporcie, może dostaniesz medal...<br>Śmiał się, dowcipkował, ale oczami czujnie sprawdzał wszystkie wskaźniki na monitorach, osłuchiwał go, badał, ile jeszcze życia telepie się w pokrytej siwymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego