skomplikowanym. Nie zaprzecza się wprawdzie niemieckiej winie, ale też nie wiadomo, jaki dobrać właściwy ton i gest. Dlatego też z chęcią powierza się obchody rocznicowe tym, którzy zawodowo żonglują wielkimi słowami.<br><br>Jeśli jednak chce się, by młodzi Niemcy bardziej niż dotąd zajęli się narodową spuścizną, potrzebna jest refleksja na samym dole - w rodzinach i społeczeństwie. Lekcja historii w szkole może taki proces zapoczątkować, ale go nie zastąpi. Nie uda się to także wówczas, gdy nauczyciele skoncentrują się na emocjach kosztem wymagania wiedzy o faktach. - To co pozostało mi w pamięci o Trzeciej Rzeszy to filmowa sekwencja z obozu koncentracyjnego z górą