Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.30 (25)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
są ubrani kolorowo - dodaje Ignac - czasem może niechlujnie, ale wesoło! Jak ta pani w czerwonym płaszczu.
Ignac celuje palcem w kierunku starszej pani. Kobieta lekko zaskoczona uśmiecha się i szybko odchodzi.
Tymczasem po ruchomych schodach płynie rzeka ludzi. Zdawałoby się - zwykłych. Ale to pozory! Nasza grupa magicznych dzieciaków przyczajona na dole bacznie obserwuje.
Czarodziejki dwie
No jasne - są tu dwie czarodziejki. Ta młoda, ładna w czerwonej kurtce i jeszcze tamta w niebieskiej. Pewnie studentki z Hogwartu. Dziewczyny są zaskoczone, że tak szybko je zdemaskowaliśmy. Ale chętnie pozują do zdjęcia.
Z czarodziejami poszło nam łatwo. Trochę obawiamy się o reakcję niemagicznych. Mali
są ubrani kolorowo&lt;/&gt; - dodaje Ignac - &lt;q&gt;czasem może niechlujnie, ale wesoło! Jak ta pani w czerwonym płaszczu.&lt;/&gt;<br>Ignac celuje palcem w kierunku starszej pani. Kobieta lekko zaskoczona uśmiecha się i szybko odchodzi. <br>Tymczasem po ruchomych schodach płynie rzeka ludzi. Zdawałoby się - zwykłych. Ale to pozory! Nasza grupa magicznych dzieciaków przyczajona na dole bacznie obserwuje. <br>&lt;tit1&gt;Czarodziejki dwie&lt;/&gt;<br>No jasne - są tu dwie czarodziejki. Ta młoda, ładna w czerwonej kurtce i jeszcze tamta w niebieskiej. Pewnie studentki z Hogwartu. Dziewczyny są zaskoczone, że tak szybko je zdemaskowaliśmy. Ale chętnie pozują do zdjęcia. <br>Z czarodziejami poszło nam łatwo. Trochę obawiamy się o reakcję niemagicznych. Mali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego