Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
A u nas... Właśnie, jak jest u nas?
Idę do prywatnej warszawskiej kliniki Model-Med. Na zewnątrz - dyskretny szyld na parterze solidnego bloku i tablica z godzinami przyjęć lekarzy w szklanych drzwiach. Wewnątrz - marmurowa recepcja i hol jak w luksusowym salonie fryzjerskim: skórzana kanapa, kolorowa prasa, kawa, herbata. Pokoiki na dole, dla pacjentek po poważniejszych zabiegach, wyglądają jak pensjonat: przytulnie i wygodnie, kotki-maskotki. Biuro jak biuro. A reszta, niestety, wygląda na to, czym jest: na sale operacyjne.
To trochę studzi mój zapał - pomijając przymiotnik "plastyczny" słowa "chirurgia" i "operacja" nie brzmią już tak... obiecująco. Na początek chyba wybiorę coś zdecydowanie
A u nas... Właśnie, jak jest u nas? <br>Idę do prywatnej warszawskiej kliniki Model-Med. Na zewnątrz - dyskretny szyld na parterze solidnego bloku i tablica z godzinami przyjęć lekarzy w szklanych drzwiach. Wewnątrz - marmurowa recepcja i hol jak w luksusowym salonie fryzjerskim: skórzana kanapa, kolorowa prasa, kawa, herbata. Pokoiki na dole, dla pacjentek po poważniejszych zabiegach, wyglądają jak pensjonat: przytulnie i wygodnie, kotki-maskotki. Biuro jak biuro. A reszta, niestety, wygląda na to, czym jest: na sale operacyjne. <br>To trochę studzi mój zapał - pomijając przymiotnik "plastyczny" słowa "chirurgia" i "operacja" nie brzmią już tak... obiecująco. Na początek chyba wybiorę coś zdecydowanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego