Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
jak pionierzy polskiego lotnictwa Żwirko i Wigura. Córka pana Mirka, tleniona blondynka z dwoma psami na smyczy, przekonuje, że tylko dzięki dęblińskim Orlętom wygraliśmy II wojnę światową, bo to one stanowiły trzon uczestniczącego w bitwie o Anglię Dywizjonu 303.
Państwo Murkowie śmieją się, że stąd to nawet w kosmos można dolecieć, bo właś-nie w Dęblinie zdobywał szlify Mirosław Hermaszewski. A przyszłoroczny maturzysta Krzysiek, który za rok wybiera się śladami ojca i brata na wydział lotniczy, nie może się nacieszyć, że w Dęblinie podchorążowie latają prawdziwymi samolotami już na pierwszym roku i że takich luksusów nie mają nawet w Ameryce.

Dębliniacy
jak pionierzy polskiego lotnictwa Żwirko i Wigura. Córka pana Mirka, tleniona blondynka z dwoma psami na smyczy, przekonuje, że tylko dzięki dęblińskim Orlętom wygraliśmy II wojnę światową, bo to one stanowiły trzon uczestniczącego w bitwie o Anglię Dywizjonu 303. <br>Państwo Murkowie śmieją się, że stąd to nawet w kosmos można dolecieć, bo właś-nie w Dęblinie zdobywał szlify Mirosław Hermaszewski. A przyszłoroczny maturzysta Krzysiek, który za rok wybiera się śladami ojca i brata na wydział lotniczy, nie może się nacieszyć, że w Dęblinie podchorążowie latają prawdziwymi samolotami już na pierwszym roku i że takich luksusów nie mają nawet w Ameryce. <br><br>Dębliniacy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego