ją do Waszyngtonu. Tam oczywiście znowu jest niedoceniana, ponieważ wciąż jest małą blondynką. Jednak udowadnia, że można osiągnąć wszystko, czego się pragnie. Ten film to przesłanie, by każdy z nas zaczął dostrzegać swoje prawo do współdecydowania i starał się je wykorzystywać.</></> <br><who3>G: Próbujesz złapać cztery sroki za ogon. Kariera, rodzina, dom, dzieci. Czy przypadkiem nie postawiłaś sobie poprzeczki zbyt wysoko?</> <br><who4><transl>R.W.: Dorastałam przy matce, która zawsze powtarzała: "Masz to zrobić". Bez względu na to, jak wielkie to było wyzwanie, trzeba było je wykonać, i to bez narzekania i skwaszonej miny. Pewnie dlatego zawsze jestem wesoła i pogodna. To wybór, jakiego bardzo