Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
tych wynurzeń nie rozumiem, dlaczego nie zaproponuje, by wziąć ją tu, do siebie. Nie chciałbym, żeby tak się stało, ale nie wolno mi kierować się chceniami. Więc mówię:
- Ewa musi mieć opiekę. Nie może być sama. Stałą opiekę.
Pani bezradnie rozkłada ręce:
- Niestety. Ja wyjechać nie mogę. Nie mogę zostawić domu. Mam męża... Mój mąż...
Gniew. I ulga, że nie weźmie jej do Krakowa. Ale dlaczego? Tajemnica rodzinna?
Pani jakby wyczuła pytanie:
- Tu jej nie mogę zaprosić. Trudno mi to panu wytłumaczyć... Proszę mi wierzyć, nie mogę. Można będzie chyba umieścić ją w sanatorium. Po takiej operacji... A potem zobaczymy. Zrobię
tych wynurzeń nie rozumiem, dlaczego nie zaproponuje, by wziąć ją tu, do siebie. Nie chciałbym, żeby tak się stało, ale nie wolno mi kierować się chceniami. Więc mówię: <br>- Ewa musi mieć opiekę. Nie może być sama. Stałą opiekę. <br>Pani bezradnie rozkłada ręce: <br>- Niestety. Ja wyjechać nie mogę. Nie mogę zostawić domu. Mam męża... Mój mąż... <br>Gniew. I ulga, że nie weźmie jej do Krakowa. Ale dlaczego? Tajemnica rodzinna? <br>Pani jakby wyczuła pytanie: <br>- Tu jej nie mogę zaprosić. Trudno mi to panu wytłumaczyć... Proszę mi wierzyć, nie mogę. Można będzie chyba umieścić ją w sanatorium. Po takiej operacji... A potem zobaczymy. Zrobię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego