płaczliwa, to się obie rozkleiły. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś tak płakał jak one wtedy, sama nigdy nie płaczę, twarda jestem.<br>Szłam wtedy z sąsiadką do domu i tak sobie myślałam, że mnie nawet na taki płacz nie stać. <br><page nr=221> Nie wiedziałam, o co poszło, jeszcze wtedy nie wiedziałam, ale domyślałam się, że o coś ważnego.<br>Pomyśl, facet, jak to się układa. Spotykają się takie dwie kobiety i plączą, jedna za cała dzielnica, a druga za swoja miłością, co zginęła w wypadku. Czterdzieści lat różnicy i pewnie ze sto tysięcy żyć różnicy. Mamy szczęście, że teraz takie spokojne czasy. Tak sobie