coś wie, niby powinien wiedzieć, Grzyb, Grzyb, pełnoindukcyjna Tuluza 10, miał to na końcu języka, na wyciągnięcie myśli. <br>W windzie wpadł na Schatzu. Ronald był najwyraźniej w półzaślepie, bo zareagował z opóźnieniem i patrzył na Hunta, przekrzywiając głowę, jakby między nim a Nicholasem wisiała w powietrzu jakaś nieprzezroczysta przesłona. <br>Schatzu dopiero co zakończył kolejną prezentację swego odkrycia i wciąż nie mógł się oderwać od tematu. <br>- Systematycznie - jął więc z marszu perswadować Huntowi - systematycznie musimy się do tego zabrać. Efekty będą się przecież potęgować, widział pan krzywą, musimy to monitorować, tak jak monitorujemy Ekonomiczne i Monadalne. Co prawda, nie rozegra się to w