Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
jest schwitz. O, bracie, to nie tak łatwo, jak ci całą pakę tego nawalą".

Biały tłum za ladą był rozjątrzony. Zdawało się Romkowi, że lada chwila wysunie się stamtąd czyjaś ręka i chlaśnie go w twarz. Dwie szklanki wyskoczyły mu z palców, potoczyły się po ladzie i zanim zdążył je dosięgnąć, spadły na podłogę - szkło chrupało pod butami. Kasjer podskoczył na krześle i zaczął coś krzyczeć, Romek jednak niewiele z tego rozumiał, Fryc po raz drugi wrzasnął mu nad uchem: - Du Arschloch papiernes! Graves i Barsac wyjmij z lodu! - Mumma zamrozić! - krzyknął z drugiej strony pikolo Franek
- Do cholery ciężkiej, jak
jest schwitz. O, bracie, to nie tak łatwo, jak ci całą pakę tego nawalą".<br>&lt;gap&gt;<br>Biały tłum za ladą był rozjątrzony. Zdawało się Romkowi, że lada chwila wysunie się stamtąd czyjaś ręka i chlaśnie go w twarz. Dwie szklanki wyskoczyły mu z palców, potoczyły się po ladzie i zanim zdążył je dosięgnąć, spadły na podłogę - szkło chrupało pod butami. Kasjer podskoczył na krześle i zaczął coś krzyczeć, Romek jednak niewiele z tego rozumiał, Fryc po raz drugi wrzasnął mu nad uchem: - Du Arschloch papiernes! Graves i Barsac wyjmij z lodu! - Mumma zamrozić! - krzyknął z drugiej strony pikolo Franek &lt;page nr=25&gt;<br>- Do cholery ciężkiej, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego