obsada Rady Strażników Rewolucji, nadal spoczywają w rękach fundamentalistów. To Rafsandżani zainicjował pierwszą liberalizację w 1992 roku, ogłosił też, że hedżab, czyli czarna zasłona okrywająca kobiece ciało, wcale nie jest konieczny. Wystarczy strój zasłaniający włosy, ramiona i nogi. On wreszcie wypromował reformatora Mohammeda Chatamiego na prezydenta. Są jednak tacy, którzy doskonale pamiętają, że Rafsandżani był "spiritus movens" basidżów, fanatycznej milicji, która szturmując demonstrantów z pędzących motocykli, bije ich pałkami. <br><br>Jego wybór z pewnością będzie oznaczał zmianę kursu. Ta zmiana już się zresztą dokonała, skoro w szranki z Rafsandżanim mógł stanąć facet w antyrewolucyjnym krawacie. On nie musi wygrać. Najważniejsze, że przeżył