Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Nowa Fantastyka
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1996
narracji zaś autorka w sposób niewymuszony posługuje się mową pozornie niezależną, prowadząc ją sprawnie z punktu widzenia kolejnych bohaterów. Żadnych cudactw - porządne, solidne rzemiosło.
Co więcej, Olga Tokarczuk obdarzona jest jeszcze rzadszym talentem stwarzania przy użyciu zaledwie kilku kresek znakomitych, pełnokrwistych postaci. Rzadko która książka poszczycić się może galerią tak doskonale opisanych i przekonujących bohaterów. Te dwa talenty - do słów i postaci - w zupełności wystarczają, by dostrzec w Oldze Tokarczuk pisarkę naprawdę dużego formatu.
W zestawieniu z tymi pochwałami streszczenie fabuły "E.E." zabrzmi rozczarowująco. Ale też fabuła ma tutaj wyraźnie pretekstowe znaczenie, służy raczej przedstawieniu świata, niż samodzielnemu przekazowi - co
narracji zaś autorka w sposób niewymuszony posługuje się mową pozornie niezależną, prowadząc ją sprawnie z punktu widzenia kolejnych bohaterów. Żadnych cudactw - porządne, solidne rzemiosło.<br>Co więcej, Olga Tokarczuk obdarzona jest jeszcze rzadszym talentem stwarzania przy użyciu zaledwie kilku kresek znakomitych, pełnokrwistych postaci. Rzadko która książka poszczycić się może galerią tak doskonale opisanych i przekonujących bohaterów. Te dwa talenty - do słów i postaci - w zupełności wystarczają, by dostrzec w Oldze Tokarczuk pisarkę naprawdę dużego formatu.<br>W zestawieniu z tymi pochwałami streszczenie fabuły "E.E." zabrzmi rozczarowująco. Ale też fabuła ma tutaj wyraźnie pretekstowe znaczenie, służy raczej przedstawieniu świata, niż samodzielnemu przekazowi - co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego