Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Francuska! - odwrzasnęłam bez namysłu. - Poproszę paliwo!!!
- Dlaczego pani nie ma flagi na maszcie?! Pani musi mieć flagę!
Masz ci los, skąd ja mu wezmę flagę i gdzie ja mam maszt?! Radarowy...?!
- Za chwilę! - oświadczyłam stanowczo, nieco już ciszej, bo byłam tuż przy nim. Dzielił nas zaledwie metr wody. - Gdzie mogę dostać paliwo, proszę mi natychmiast powiedzieć! Bardzo pilne!
- Tu - powiedział, patrząc na mnie ze zdumieniem i lekkim osłupieniem. Nie wiedziałam zupełnie, czym go tak zadziwiam. - Czy ma pani jakieś papiery? Dokumenty?
Miałam dokumenty ważne na całym świecie i od początku byłam nastawiona na ich użycie. Wyciągnęłam banknot studolarowy i machnęłam mu
Francuska! - odwrzasnęłam bez namysłu. - Poproszę paliwo!!!<br>- Dlaczego pani nie ma flagi na maszcie?! Pani musi mieć flagę!<br>Masz ci los, skąd ja mu wezmę flagę i gdzie ja mam maszt?! Radarowy...?!<br>- Za chwilę! - oświadczyłam stanowczo, nieco już ciszej, bo byłam tuż przy nim. Dzielił nas zaledwie metr wody. - Gdzie mogę dostać paliwo, proszę mi natychmiast powiedzieć! Bardzo pilne!<br>- Tu - powiedział, patrząc na mnie ze zdumieniem i lekkim osłupieniem. Nie wiedziałam zupełnie, czym go tak zadziwiam. - Czy ma pani jakieś papiery? Dokumenty?<br>Miałam dokumenty ważne na całym świecie i od początku byłam nastawiona na ich użycie. Wyciągnęłam banknot studolarowy i machnęłam mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego