Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
zadań, jakie mają do wykonania pacjenci, nazywa się "litraż".
Włodek: Muszą podsumować, ile i za ile wypili w życiu. Wyniki są imponujące: można by za to kupić trzy mercedesy, ze dwie wille; były tego dwie lub trzy cysterny, parę tysięcy litrów. Żeby podliczyć skonsumowany alkohol dokładnie, w wielu placówkach pacjenci dostają specjalne formularze, jak ten na następnej stronie.
Anka: Chciałabym wziąć za przykład konkretny ośrodek. Znam oddziały odwykowe, które zostały przez pacjentów nazwane Oxfordem lub Sorboną, więc ten, na który mamy zamiar powoływać się najczęściej, niech będzie Akademią (jeśli wśród czytelników znajdzie się jakiś Sherlock Holmes, który zechce odgadnąć, jaki to
zadań, jakie mają do wykonania pacjenci, nazywa się "litraż".&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Muszą podsumować, ile i za ile wypili w życiu. Wyniki są imponujące: można by za to kupić trzy mercedesy, ze dwie wille; były tego dwie lub trzy cysterny, parę tysięcy litrów. Żeby podliczyć skonsumowany alkohol dokładnie, w wielu placówkach pacjenci dostają specjalne formularze, jak ten na następnej stronie.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Chciałabym wziąć za przykład konkretny ośrodek. Znam oddziały odwykowe, które zostały przez pacjentów nazwane Oxfordem lub Sorboną, więc ten, na który mamy zamiar powoływać się najczęściej, niech będzie Akademią (jeśli wśród czytelników znajdzie się jakiś Sherlock Holmes, który zechce odgadnąć, jaki to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego