tylko ezopowym językiem i formami zastępczymi; ograniczenia nierzadko stawały się wyzwaniem literackim.<br>Reżim totalitarny w Polsce rzutował, rzecz prosta, również na siły mu przeciwne, tak w kraju, jak na wychodźstwie. Sam fakt trwania przez 45 lat emigracji literackiej, której nie rozładowały, ani nie zneutralizowały chwilowe przebłyski wolności w kraju, mówi dostatecznie za siebie. Nie zarzucała ona swej misji. Mimo wolności, funkcjonowała w warunkach nie do pozazdroszczenia. Literatura emigracyjna rozwijała się w rozproszeniu, osamotnieniu i zwątpieniu, i w trudniejszych jeszcze niż w kraju warunkach materialnych. Przykładem jej niech będą losy Andrzeja Bobkowskiego czy status Gombrowicza, zanim nie pozyskał on oparcia w "<name type="tit">Kulturze