Typ tekstu: Książka
Autor: Mikołajczak Paweł, Siekański Paweł, Znojek Arkadiusz
Tytuł: Jakie jest wojsko czyli długa droga od biletu do cywila
Rok: 2001
inni szli sobie powoli z rękami w kieszeniach, ot takie ściemnianie.
Po zaprawie następowała toaleta poranna z obowiązkowym goleniem, ścielenie wozów na wyjściowo, ostatnie porządki na salach i wymarsz na śniadanie. Stołówka przy WSO była dosyć pokaźnych rozmiarów. W kolejce do "okienka" pobierało się metalową tacę, na którą każdy podchorąży dostawał przysługującą porcję. Dużo by można pisać na temat jadłospisu, ale jeżeli chodzi o śniadania, to narzekać nie można. Oczywiście, że nie każdy musi kochać zupę mleczną, ale do tego bułeczki, ser, dżem i jakaś kiełbasa. Pomimo, że wojskowe jedzenie domowego raczej nie przypomina, to ma ono jedną ważną zaletę. Posiłki
inni szli sobie powoli z rękami w kieszeniach, ot takie ściemnianie.<br>Po zaprawie następowała toaleta poranna z obowiązkowym goleniem, ścielenie wozów na wyjściowo, ostatnie porządki na salach i wymarsz na śniadanie. Stołówka przy WSO była dosyć pokaźnych rozmiarów. W kolejce do "okienka" pobierało się metalową tacę, na którą każdy podchorąży dostawał przysługującą porcję. Dużo by można pisać na temat jadłospisu, ale jeżeli chodzi o śniadania, to narzekać nie można. Oczywiście, że nie każdy musi kochać zupę mleczną, ale do tego bułeczki, ser, dżem i jakaś kiełbasa. Pomimo, że wojskowe jedzenie domowego raczej nie przypomina, to ma ono jedną ważną zaletę. Posiłki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego