Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Wszystko mu się zgodziło. W Bernhardzie znalazł nową braterską duszę i sprzymierzeńca. Gdyby Bernhard żył jeszcze, chętnie rozjaśniłby mu to, czego jeszcze nie pojął. Zaoszczędziłoby mu to sporo czasu. Natomiast jeśli chodzi o mnie - nie miał żadnej pewności. Czy rozumiem to, co zrobiłem, czy wiem, o co tu chodzi? Sprawa dotyczy wzroku! Słuchałem go i na początku miałem wrażenie, że nie słyszę. To znaczy nie rozumiem go, bo nie dosłyszałem. Pytam po raz drugi: "Proszę?", on powtarza, za każdym razem zdziwiony nieco i nastroszony, węsząc z mojej strony jakąś rebelię czy zdradę. Powtarzał jednak, starannie wymawiając sylaby, ale ja w dalszym
Wszystko mu się zgodziło. W Bernhardzie znalazł nową braterską duszę i sprzymierzeńca. Gdyby Bernhard żył jeszcze, chętnie rozjaśniłby mu to, czego jeszcze nie pojął. Zaoszczędziłoby mu to sporo czasu. Natomiast jeśli chodzi o mnie - nie miał żadnej pewności. Czy rozumiem to, co zrobiłem, czy wiem, o co tu chodzi? Sprawa dotyczy wzroku! Słuchałem go i na początku miałem wrażenie, że nie słyszę. To znaczy nie rozumiem go, bo nie dosłyszałem. Pytam po raz drugi: "Proszę?", on powtarza, za każdym razem zdziwiony nieco i nastroszony, węsząc z mojej strony jakąś rebelię czy zdradę. Powtarzał jednak, starannie wymawiając sylaby, ale ja w dalszym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego