Rauch odszedł <br>z misiem pod pachą. Odtąd miś zawadzał wszędzie, gdziekolwiek Rauch go posadził. <br>W tym czasie w wielkiej drewnianej skrzyni przyjechał do Ściegów biały fortepian, prezent dla Raucha, wraz z listem przewozowym i fakturą, którą Rauch pochwycił niecierpliwie, jako długo wyczekiwany znak życia, dany wreszcie przez Natalie Zugoff. Ale dowiedział się tylko tyle, że fortepian został przez nią zamówiony dawno temu, na początku sezonu. Na próżno dociekał, jaka myśl jej wtedy przyświecała. Chiński piesek spał w kieszeni jedwabnego szlafroka, do której Rauch go wkładał, żeby przypadkiem na niego nie nastąpić, kiedy swoim zwyczajem snuł się po pokojach, kartkując książki, grzebiąc