tego, co przyziemne, ciężkie i brudne. Do tego też może służyć teatr.<br>Przedstawienie teatralne może jednak służyć i pokrzepieniu serc, jak "Kwartet" Ronalda Harwooda podany przez Teatr Współczesny. Akcja rozgrywa się przy Bulwarze Zachodzącego Słońca, czyli w domu starców. Czworo pensjonariuszy, dwie stare panie i dwóch panów, emerytów sztuki operowej, dożywa swych dni: trwają, żyją, wspominają dni sławy, cierpienia i dawne ambicje. Są złośliwi, ale również żartują. Jeszcze żyją, jednak życiem pomniejszonym przez dolegliwości, skromne warunki, brak szans. i perspektywę śmierci. Ani w sztuce, ani w reżyserii Zbigniewa Zapasiewicza nie ma wzlotów czy wielkich głębi. Sztuczka spojona jest jedynie klamrą konstrukcyjną