Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Szkołą Policyjną leci kilka kamieni. Jedyną osobą próbującą negocjować z manifestującymi jest działacz "S" Mirosław Pająk. - Macie prawo manifestować, jestem z wami. Jeśli nie będziecie rzucać kamieniami, nic wam nie zrobią - tłumaczy. Do tłumu przemawia także wojewoda Jerzy Kuzyniak. - Tak samo jak wy przeżywam w bólu śmierć waszego kolegi. To dramat dla wszystkich mieszkańców naszego miasta - mówi. Jednak gdy wspomina, że w demokratycznym państwie wyjaśnianiem takich spraw zajmuje się wymiar sprawiedliwości, odpowiadają mu gwizdy. "Zabić go!" (policjanta) - skanduje tłum. - Tak nie można - odpowiada wojewoda. Z pytań zadawanych z tłumu wynika jedno. W Słupsku nikt nie wierzy w to, że prawo może
Szkołą Policyjną leci kilka kamieni. Jedyną osobą próbującą negocjować z manifestującymi jest działacz "S" Mirosław Pająk. - Macie prawo manifestować, jestem z wami. Jeśli nie będziecie rzucać kamieniami, nic wam nie zrobią - tłumaczy. Do tłumu przemawia także wojewoda Jerzy Kuzyniak. - Tak samo jak wy przeżywam w bólu śmierć waszego kolegi. To dramat dla wszystkich mieszkańców naszego miasta - mówi. Jednak gdy wspomina, że w demokratycznym państwie wyjaśnianiem takich spraw zajmuje się wymiar sprawiedliwości, odpowiadają mu gwizdy. "Zabić go!" (policjanta) - skanduje tłum. - Tak nie można - odpowiada wojewoda. Z pytań zadawanych z tłumu wynika jedno. W Słupsku nikt nie wierzy w to, że prawo może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego