Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
dwa "stakany". Obok za szybkami serwantki - pełno bukolicznych figurynek z nieodłącznymi pasterkami w balonikach różowych spódniczek. Co to za niedorzeczne tło dla mających wybuchnąć tu za chwilę słów. Degajew przywitał Staszę także niezbyt dorzecznym okrzykiem: "Nie odpychaj mnie, pomóż oczyścić splugawioną duszę. Ty, mój jedyny, prawdziwy przyjaciel! Przysięgam, zakatrupię tego drania! Ja zdradzałem i teraz chcę odkupić swą winę. Inaczej zagryzą mnie jak wściekłe psy wyrzuty sumienia. Służyłem Sudiejkinowi, wydałem mu wielu naszych towarzyszy, i Wierę Figner - też. Wysłuchaj mnie spokojnie, tak jak wysłuchał mnie niedawno Lew Tichomirow, gdy opowiadałem mu o swojej przemianie. On mi dał szansę odkupienia mej strasznej
dwa "stakany". Obok za szybkami serwantki - pełno bukolicznych figurynek z nieodłącznymi pasterkami w balonikach różowych spódniczek. Co to za niedorzeczne tło dla mających wybuchnąć tu za chwilę słów. Degajew przywitał Staszę także niezbyt dorzecznym okrzykiem: "Nie odpychaj mnie, pomóż oczyścić splugawioną duszę. Ty, mój jedyny, prawdziwy przyjaciel! Przysięgam, zakatrupię tego drania! Ja zdradzałem i teraz chcę odkupić swą winę. Inaczej zagryzą mnie jak wściekłe psy wyrzuty sumienia. Służyłem Sudiejkinowi, wydałem mu wielu naszych towarzyszy, i Wierę Figner - też. Wysłuchaj mnie spokojnie, tak jak wysłuchał mnie niedawno Lew Tichomirow, gdy opowiadałem mu o swojej przemianie. On mi dał szansę odkupienia mej strasznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego