Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wy, towarzyszu Święcki, nawet się nie domyślacie, jaki ogrom potężnych sił pulsuje w tym zmęczonym narodzie. Te właśnie siły, nasze komunistyczne siły będą rosnąć, w innych się rozbudzą... Ech! - głos mu naraz drgnął chłopięcym żalem - serce boli, że wielu towarzyszy już tego nie zobaczy...
Święcki natychmiast skorzystał z okazji, aby drażliwą rozmowę skierować na inne tory.
- Jak śledztwo w sprawie tych dwóch zabitych? - spytał. Wrona spojrzał na niego po swojemu.
- Nie bójcie się - mruknął - na wszystko przyjdzie pora. A jeśli nawet nie schwycimy tych bandytów, którzy zamordowali, to wcześniej czy później dostaniemy w swoje ręce tych wszystkich, którzy i za tą
wy, towarzyszu Święcki, nawet się nie domyślacie, jaki ogrom potężnych sił pulsuje w tym zmęczonym narodzie. Te właśnie siły, nasze komunistyczne siły będą rosnąć, w innych się rozbudzą... Ech! - głos mu naraz drgnął chłopięcym żalem - serce boli, że wielu towarzyszy już tego nie zobaczy...<br>Święcki natychmiast skorzystał z okazji, aby drażliwą rozmowę skierować na inne tory.<br>- Jak śledztwo w sprawie tych dwóch zabitych? - spytał. Wrona spojrzał na niego po swojemu.<br>- Nie bójcie się - mruknął - na wszystko przyjdzie pora. A jeśli nawet nie schwycimy tych bandytów, którzy zamordowali, to wcześniej czy później dostaniemy w swoje ręce tych wszystkich, którzy i za tą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego