Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
nie trysnęła policzkami. Bał się, okropnie się bał. Widział że zrobił coś strasznego, tak okropnie strasznego, że nawet nie mógł wymyślić jak oni mogą go adekwatnie za to ukarać poza zabiciem. Zupełnie bezwiednie bladymi wargami powiedział:
- A ja, a ja myślałem, że to jest stolik drewniaka i że ty jesteś drewniakiem... Bo ja jestem. Król Fali nic nie odrzekł. W przypływie wściekłości kopnął stolik aż poleciały w powietrze wszystkie leżące na nim talerze z żarciem.
- Pięciu! - ryknął okrutnym, nie znoszącym sprzeciwu głosem. - Dają tutaj biegiem! Co najmniej dziesięciu gości poderwało się ze stolików i zaczęło biec w stronę Kapsla. Nic już
nie trysnęła policzkami. Bał się, okropnie się bał. Widział że zrobił coś strasznego, tak okropnie strasznego, że nawet nie mógł wymyślić jak oni mogą go adekwatnie za to ukarać poza zabiciem. Zupełnie bezwiednie bladymi wargami powiedział: <br>- A ja, a ja myślałem, że to jest stolik drewniaka i że ty jesteś drewniakiem... Bo ja jestem. Król Fali nic nie odrzekł. W przypływie wściekłości kopnął stolik aż poleciały w powietrze wszystkie leżące na nim talerze z żarciem. <br>- Pięciu! - ryknął okrutnym, nie znoszącym sprzeciwu głosem. - Dają tutaj biegiem! Co najmniej dziesięciu gości poderwało się ze stolików i zaczęło biec w stronę Kapsla. Nic już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego