Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
temu kupił Melenkof razem z Agnes.

Wjechali na podwórko. Zatrzymali się przed parterowym domem. Na dachu leżał szarozielonkawy eternit, oszalowane deskami ściany obłaziły z brązowej farby. Zabudowania gospodarcze stały w czworoboku. Z prawej przycupnął niski, podłużny chlewik. Z lewej widoczne było wejście do kamiennej piwnicy. Naprzeciwko domu znajdowała się ogromna drewniana stodoła, zbudowana z szerokich, spłowiałych desek, z wielkim bocianim gniazdem na dachu. Nad domem na specjalnie zamontowanym maszcie powiewały dwie flagi - niebieska Unii Europejskiej i biało- -czerwona.
- Co mu się stało? - Hehe stanął jak słup, nie mogąc oderwać wzroku od tych flag.
- A, to... - Guma machnął ręką. - No co? Mówi
temu kupił Melenkof razem z Agnes. <br><br>Wjechali na podwórko. Zatrzymali się przed parterowym domem. Na dachu leżał szarozielonkawy eternit, oszalowane deskami ściany obłaziły z brązowej farby. Zabudowania gospodarcze stały w czworoboku. Z prawej przycupnął niski, podłużny chlewik. Z lewej widoczne było wejście do kamiennej piwnicy. Naprzeciwko domu znajdowała się ogromna drewniana stodoła, zbudowana z szerokich, spłowiałych desek, z wielkim bocianim gniazdem na dachu. Nad domem na specjalnie zamontowanym maszcie powiewały dwie flagi - niebieska Unii Europejskiej i biało- -czerwona.<br>- Co mu się stało? - Hehe stanął jak słup, nie mogąc oderwać wzroku od tych flag.<br>- A, to... - Guma machnął ręką. - No co? Mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego