Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
40-minutowy dziewiczy rejs z Krępy do Ochli był prawdziwą ucztą dla koneserów automobili. 170 decybeli w środku, bujanie na zakrętach na miękkich jak wersalka siedzeniach, delikatna woń nafty. A na deser dojazd do pętli w centrum wsi po 400-metrowych, legendarnym ochlańskim bruku. Ten fragment ze względu na amplitudę drgań wewnątrz pojazdu przypominał przedzieranie się promu kosmicznego przez gęste warstwy atmosfery. Trzęsło się wszystko, na czele z oknami, drzwiami, podłogami i dachem. Ucho wytrawnego słuchacza było w stanie zliczyć ilość kółek zębatych w przekładniach, ilość tłoków w cylindrach silnika (do dziś nie ma pewności, czy były wszystkie), resorów, drążków i
40-minutowy dziewiczy rejs z Krępy do Ochli był prawdziwą ucztą dla koneserów automobili. 170 decybeli w środku, bujanie na zakrętach na miękkich jak wersalka siedzeniach, delikatna woń nafty. A na deser dojazd do pętli w centrum wsi po 400-metrowych, legendarnym ochlańskim bruku. Ten fragment ze względu na amplitudę drgań wewnątrz pojazdu przypominał przedzieranie się promu kosmicznego przez gęste warstwy atmosfery. Trzęsło się wszystko, na czele z oknami, drzwiami, podłogami i dachem. Ucho wytrawnego słuchacza było w stanie zliczyć ilość kółek zębatych w przekładniach, ilość tłoków w cylindrach silnika (do dziś nie ma pewności, czy były wszystkie), resorów, drążków i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego