przecież tłumaczył jej to samo, próbował przekonać - gdzie tam! Trzeba było zawieść się na księdzu Wojdzie, plebanii ujrzanej od kuchni i sypialni, trzeba było dopiero barykady na Królewieckiej i tego Wawruszki...<br>"Powinienem teraz jej pomóc - pomyślał - widać, że się przełamuje... "<br>Ale jak zwykle nie znalazł czasu na siostrę, na sprawy drobne, osobiste, jej czy swoje własne. Walka przybrała na sile, wypadki goniły wypadki.<br><page nr=399> <br>Wojsko odmówiło udziału w szturmie. "Czternastka" fermentowała. Aresztowano kilku podoficerów, między innymi sierżanta Pieliszcze, tego właśnie, który chciał kiedyś rozbić pamiętną zabawę na Czerwoną Pomoc w lokalu "Makabi". Dokładnej relacji o zajściu w pułku Szczęsny nie miał, bo