to uczeń tej szkoły, mający około 14 lat. Nic nie wiadomo o motywach jego postępowania. Jeden ze świadków powiedział, że sprawca uśmiechał się, strzelając z pistoletu lub rewolweru o długiej lufie.<br>Kiedy padły strzały, na terenie szkoły zapanował chaos. Uczniowie i nauczyciele gorączkowo poszukiwali jakiegoś schronienia. Jedna ofiara zginęła natychmiast, druga - 15-letni chłopiec - zmarła w szpitalu.<br>Lekarze wezwali okoliczną ludność do oddawania krwi, potrzebnej do ratowania rannych.<br><br>Około dwóch tysięcy uczniów ewakuowano do pobliskiego centrum handlowego. Niektórzy byli wstrząśnięci i zapłakani.<br>Jeden z uczniów powiedział, że chłopiec, podejrzany, iż to on strzelał, opowiadał niedawno, że ma broń, ale nie pokazał