Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
wiele kłopotu.
- Tony jest mistrzem, jeżeli chodzi o wybór miejsca na łowy - dodał
Bentley. - Parę mocnych słupów i kilkanaście metrów drucianej siatki
wystarczy do uwięzienia kangurów w kotlinie.
Zsiedli z koni zmęczonych kilkugodzinną jazdą. Smuga i Tony zajęli
się natychmiast przyrządzaniem posiłku. Wkrótce zapachniała gotowana
kawa. Wszyscy zjedli z apetytem drugie śniadanie, po czym mężczyźni
zapalili fajki. Tony, zanim zapalił swoją, wygasił starannie ognisko,
aby nie spowodować w suchym stepie pożaru.
- Kiedy rozpoczniemy łowy? - niecierpliwie zapytał Tomek, ogarnięty
żądzą czynu od chwili spotkania stada śmigłych kangurów.
- Nie prędzej niż za dwa lub trzy dni - odparł Wilmowski.
- Nie rozumiem, dlaczego zwlekamy z rozpoczęciem
wiele kłopotu.<br> - Tony jest mistrzem, jeżeli chodzi o wybór miejsca na łowy - dodał<br>Bentley. - Parę mocnych słupów i kilkanaście metrów drucianej siatki<br>wystarczy do uwięzienia kangurów w kotlinie.<br> Zsiedli z koni zmęczonych kilkugodzinną jazdą. Smuga i Tony zajęli<br>się natychmiast przyrządzaniem posiłku. Wkrótce zapachniała gotowana<br>kawa. Wszyscy zjedli z apetytem drugie śniadanie, po czym mężczyźni<br>zapalili fajki. Tony, zanim zapalił swoją, wygasił starannie ognisko,<br>aby nie spowodować w suchym stepie pożaru.<br> - Kiedy rozpoczniemy łowy? - niecierpliwie zapytał Tomek, ogarnięty<br>żądzą czynu od chwili spotkania stada śmigłych kangurów.<br> - Nie prędzej niż za dwa lub trzy dni - odparł Wilmowski.<br> - Nie rozumiem, dlaczego zwlekamy z rozpoczęciem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego