w Gdańsku przed Stefanem Chwinem i go niechcący oplułem. <br><br>&lt;tit&gt;Młodzi z daszkiem&lt;/&gt;<br><br>Kobiety nigdy nie były siłą przewodnią Lampy i Iskry Bożej. Tym bardziej na ironię losu zakrawa fakt, że to właśnie kobieta stała się twórczynią największego sukcesu wydawnictwa i to za jednym zamachem artystycznego i finansowego. - Opowiadania Doroty Masłowskiej drukowałem już w 2001 r. Następnego roku wiosną przyjechała do Warszawy na olimpiadę z polskiego, marudziła, że mimo nagród ciągle traktują ją jak dziecko, no to jej powiedziałem, że jej opowiadania są coraz lepsze i że możemy je wydać, żeby miała respekt na osiedlu. Dwa tygodnie później Dorota zaczęła pisać "Wojnę