wydaje się Merkury. Nie znający granic, czczony przez Hellenów, bóg kupców, łgarzy i złodziejaszków.<br> Z wszystkich niezwykłych kunsztów Japonii, takich jak ikebana, ceremonia picia herbaty, kunszt harakiri, a poprawniej i na pewno wytworniej sepuku i tak dalej - najbardziej zachwyciły mnie ogrody. Nie mam na myśli tak popularnych w świecie miniaturowych drzewek bonsai. Robią na mnie zawsze wrażenie karłowatości we wszystkich wymiarach. Myślę o ogrodach świątyń zen.<br> Oczywiście, nie każdemu musi się podobać absolutnie gładka, zagrabiona we wzór odurzającej monotonii ziemia, na której jako jedyną ozdobę ułożono dwie czy trzy skały, rzucone jak wyspy na oceanie, czasem na zasadzie wyrafinowanej ekstrawagancji i