Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
bo towarzysz Gwizdak musiał wiać.
A więc akcja wśród podoficerów całkowicie się udała. Plan rozgromienia strajkujących przy pomocy przebranych w mundury policyjne zupaków wziął w łeb.
Ale tegoż dnia u jednego ze straży porządkowej koledzy znaleźli dubeltówkę.
- Czy nie wiedzieliście - badał go Szczęsny - że walczyć musimy bez broni? Że nie dubeltówkę, ale parę karabinów policja chętnie podrzuciłaby nam w tej chwili? Cieszyłaby się z kilku trupów, żeby uzyskać stan wyjątkowy i wyjątkowe środki...
Tamten tłumaczył się, że chciał walczyć. Zaczęli dochodzić, skąd, co za jeden?
Okazało się - narodowiec. Zaleciało prowokacją. Nasuwał się wniosek, że na pewno nie jest to jedyna próba
bo towarzysz Gwizdak musiał wiać.<br>A więc akcja wśród podoficerów całkowicie się udała. Plan rozgromienia strajkujących przy pomocy przebranych w mundury policyjne zupaków wziął w łeb.<br>Ale tegoż dnia u jednego ze straży porządkowej koledzy znaleźli dubeltówkę.<br>- Czy nie wiedzieliście - badał go Szczęsny - że walczyć musimy bez broni? Że nie dubeltówkę, ale parę karabinów policja chętnie podrzuciłaby nam w tej chwili? Cieszyłaby się z kilku trupów, żeby uzyskać stan wyjątkowy i wyjątkowe środki...<br>Tamten tłumaczył się, że chciał walczyć. Zaczęli dochodzić, skąd, co za jeden?<br>Okazało się - narodowiec. Zaleciało prowokacją. Nasuwał się wniosek, że na pewno nie jest to jedyna próba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego