Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
usłyszała.
Wybuchnęła na to śmiechem.
- Do wielkiej artystki mi daleko - powiedziała.
- Bardzo pięknie grasz - powtórzył z powagą.
- I lepiej od ciebie pływam - dodała, żeby rozładować ten patos, ale zaraz ugryzła się w język. - Ty za to wspaniale jeździsz konno!
- Jeżdżę nieźle - odparł skromnie.
- Wspaniale! Ostatnio na zawodach byłam z ciebie dumna... - urwała, orientując się, że zabrzmiało to dziwnie.
Na szczęście do świetlicy wszedł pan Jedlicki i spytał, jak im idzie. Poszło im nieźle, chociaż Andrzej parę razy się pomylił. Publiczność tego nie zauważyła. Otrzymali brawa, poproszono o bis. A potem odsunięto krzesła pod ściany, pan dyrektor przyniósł adapter i zaczęły się
usłyszała. <br>Wybuchnęła na to śmiechem. <br>- Do wielkiej artystki mi daleko - powiedziała. <br>- Bardzo pięknie grasz - powtórzył z powagą. <br>- I lepiej od ciebie pływam - dodała, żeby rozładować ten patos, ale zaraz ugryzła się w język. - Ty za to wspaniale jeździsz konno! <br>- Jeżdżę nieźle - odparł skromnie. <br>- Wspaniale! Ostatnio na zawodach byłam z ciebie dumna... - urwała, orientując się, że zabrzmiało to dziwnie. <br>Na szczęście do świetlicy wszedł pan Jedlicki i spytał, jak im idzie. Poszło im nieźle, chociaż Andrzej parę razy się pomylił. Publiczność tego nie zauważyła. Otrzymali brawa, poproszono o bis. A potem odsunięto krzesła pod ściany, pan dyrektor przyniósł adapter i zaczęły się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego