Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
śpiewające,
Nawet srokę, nawet sowę,
Witam wszystkich, jednym słowem.
Moi drodzy, znamy dzisiaj
Sprawki wilka, sprawki rysia.
Czas już skończyć z ich wyzyskiem,
Więc niech nad tym przede wszystkim
Sejm nasz dziś się zastanowi.
Głos oddaję borsukowi.

Borsuk wstał, poprawił przedział,
Chrząknął, po czym tak powiedział:
- Mogę wyznać nie bez dumy,
Żem tu wszystkie zjadł rozumy,
Żem obmyślił wszystko ściśle
I wam powiem to, co myślę.
Czas już wreszcie wyjść z potrzasku,
Przestać jadać babki z piasku,
Chleb ze śniegu, figi z makiem.
Otóż ja mam plany takie:
Każdy ptak i każde zwierzę
W swej komorze coś wybierze
I natychmiast tu
śpiewające,<br>Nawet srokę, nawet sowę,<br>Witam wszystkich, jednym słowem.<br>Moi drodzy, znamy dzisiaj<br>Sprawki wilka, sprawki rysia.<br>Czas już skończyć z ich wyzyskiem,<br>Więc niech nad tym przede wszystkim<br>Sejm nasz dziś się zastanowi.<br>Głos oddaję borsukowi.<br><br>Borsuk wstał, poprawił przedział,<br>Chrząknął, po czym tak powiedział:<br>- Mogę wyznać nie bez dumy,<br>Żem tu wszystkie zjadł rozumy,<br>Żem obmyślił wszystko ściśle<br>I wam powiem to, co myślę.<br>Czas już wreszcie wyjść z potrzasku,<br>Przestać jadać babki z piasku,<br>Chleb ze śniegu, figi z makiem.<br>Otóż ja mam plany takie:<br>Każdy ptak i każde zwierzę<br>W swej komorze coś wybierze<br>I natychmiast tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego