Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
Baku niż Anioła Piekieł z Allentown.
- Te cholerne zakazy! Rób to! Rób tamto! Tego nie wolno!
Choć należał już do tego świata, pamięć o tym, w którym żył jeszcze niedawno, wciąż wracała. Odurzające opary haszyszu czyniły ją jeszcze wyrazistszą, tym boleśniejszą.
- Nie mogę tu żyć swoim życiem, bo dla tych dupków jestem prawie Bogiem. Ojciec byłby wściekły, gdyby dowiedział się o moich narkotykowych prywatkach. Nikt mi jednak nie odbierze rock and rolla.
W komórce pod tarasem domu Dżafar trzymał stary motocykl, harley, ten sam, którym wprawiał w popłoch mieszkańców Allentown. Gdy nachodził go smutek albo wprost przeciwnie, rozpierała radość i energia
Baku niż Anioła Piekieł z Allentown. <br>- Te cholerne zakazy! Rób to! Rób tamto! Tego nie wolno!<br>Choć należał już do tego świata, pamięć o tym, w którym żył jeszcze niedawno, wciąż wracała. Odurzające opary haszyszu czyniły ją jeszcze wyrazistszą, tym boleśniejszą.<br>- Nie mogę tu żyć swoim życiem, bo dla tych dupków jestem prawie Bogiem. Ojciec byłby wściekły, gdyby dowiedział się o moich narkotykowych prywatkach. Nikt mi jednak nie odbierze rock and rolla.<br>W komórce pod tarasem domu Dżafar trzymał stary motocykl, harley, ten sam, którym wprawiał w popłoch mieszkańców Allentown. Gdy nachodził go smutek albo wprost przeciwnie, rozpierała radość i energia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego