Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nie kcioły godać z Woznym Chłopem, bo nie było burmistrza. Starostwo wyraziło zgode na pukanie do jaskini śpiących i przemowianie do Giewonta w staryj góralskiyj gwarze, pod warunkiem, ze sie nie zakłóci spokoju Parku Tatrzańskiego. Dyrektor Parku ni mioł nic naprociw, zawse dązył do zgody, a o śpiących rycerzach wiedzioł duzo, ino ze go w chałupie nie było.
A tu cas piykny do cudu. Wiesna, janiołkowie nasuli fijałków na polany, między ciyrniami kycicki na młodyk wiyrbak, ktorysi ptosek juz gniozdecko ściele i lekućki wiater śpiywo:
Budzi sie zywinaDrzewo, kwiotuś małyNiesie radość światuChrustus Zmartchwywstały!
I choć Chrystus tyj wiesny jest bardzo smutny
nie kcioły godać z Woznym Chłopem, bo nie było burmistrza. Starostwo wyraziło zgode na pukanie do jaskini śpiących i przemowianie do Giewonta w staryj góralskiyj gwarze, pod warunkiem, ze sie nie zakłóci spokoju Parku Tatrzańskiego. Dyrektor Parku ni mioł nic naprociw, zawse dązył do zgody, a o śpiących rycerzach wiedzioł duzo, ino ze go w chałupie nie było.<br>A tu cas piykny do cudu. Wiesna, janiołkowie nasuli fijałków na polany, między ciyrniami kycicki na młodyk wiyrbak, ktorysi ptosek juz gniozdecko ściele i lekućki wiater śpiywo:<br>Budzi sie zywinaDrzewo, kwiotuś małyNiesie radość światuChrustus Zmartchwywstały!<br>I choć Chrystus tyj wiesny jest bardzo smutny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego