to już w ogóle byłoby samobójstwo.</><br><who1>No i bardzo dobrze. I tak sobie myślę, pani Patrycjo, w pani przypadku, że skoro pani <vocal desc="smack"> znaczy ten jeden to na pewno nie zrujnuje zdrowia, tylko że być konsekwentnym i niech faktycznie zostanie jeden ten papieros dziennie. Bo ja tak sobie właśnie zaczynałam, mają dwadzieścia trzy lata, po urodzeniu córki jeden. Jakiś czas. Potem tłumaczyłam sobie stresy, nerwy, dwa papieroski nie zaszkodzą. Zrobiły się trzy, zrobiło się pięć, osiem, dziesięć. I zrobiło się nagle po tylu latach trzydzieści.</><br><who2>I co? I zwiększa pani <orig reg="tę">tą</> dawkę?</><br><who1>Nie, no <gap></><br><who2>Czy <gap> to już jest stale?</><br><who1>Nie, do trzydziestu <unclear>docho</>do