i do Jordanu: teraz tedy wróć mi ją z powrotem.<br>Nie było innego wyjścia, trzeba było zdecydować się na orężną rozprawę. Jafte błagał o poparcie Jahwe i ślubował uroczyście, że przeznaczy na ofiarę całopalną człowieka ze swego domostwa, który pierwszy wyjdzie mu na spotkanie.<br>Wojna skończyła się zupełnym rozgromieniem Ammonitów, dwadzieścia miast oraz pastwiska i winnice stały się łupem Gileadczyków.<br>Jefte wrócił do Mispah. Gdy zbliżał się do swego domu, pierwszą osobą, która go powitała, była jego najukochańsza jedyna córeczka. Uradowana powrotem ojca, wybiegła mu naprzeciw krokiem tanecznym, poddając sobie rytm na tamburynie. Jefte wpadł w okropną rozpacz. Rozszarpując odzienie na