Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Czy dlatego przypomniałeś sobie o Władziu?
- Dlatego - potwierdziłem ze smutkiem i wyciągnąłem dwudziestodolarówkę. - Ojciec mi umarł. To po nim.
Władzio wyjął mi z ręki monetę. Chwilą ciszy uczciliśmy pamięć zmarłego.
- Mój stary zostawił mi tylko błogosławieństwo - westchnął Władzio przypatrując się monecie. - Wszystko mu się spaliło w powstaniu. Samej wódki ze dwieście litrów. Chyba prawdziwa?
- Mój ojciec na pewno nie dałby się nabrać - stwierdziłem z przekonaniem.
- Coś mi nie wygląda, żebyś po nim tę sztukę odziedziczył - uśmiechnął się Władzio. - Dobrze. Wezmę dla siebie po kursie. Pięć tysięcy za to koło. Gdybyś jeszcze coś wysupłał po świętej pamięci nieboszczyku, przychodź, zawsze kupię. Szykuję
Czy dlatego przypomniałeś sobie o Władziu?<br>- Dlatego - potwierdziłem ze smutkiem i wyciągnąłem dwudziestodolarówkę. - Ojciec mi umarł. To po nim.<br>Władzio wyjął mi z ręki monetę. Chwilą ciszy uczciliśmy pamięć zmarłego.<br>- Mój stary zostawił mi tylko błogosławieństwo - westchnął Władzio przypatrując się monecie. - Wszystko mu się spaliło w powstaniu. Samej wódki ze dwieście litrów. Chyba prawdziwa?<br>- Mój ojciec na pewno nie dałby się nabrać - stwierdziłem z przekonaniem.<br>- Coś mi nie wygląda, żebyś po nim tę sztukę odziedziczył - uśmiechnął się Władzio. - Dobrze. Wezmę dla siebie po kursie. Pięć tysięcy za to koło. Gdybyś jeszcze coś wysupłał po świętej pamięci nieboszczyku, przychodź, zawsze kupię. Szykuję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego