Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
wierzył, że podobnie jak podczas poprzedniej wojny właśnie zza Iny, z Sodden, ruszy druzgocące kontruderzenie północnych królestw, po którym niedobitki złamanego Nilfgaardu sromotnie zemkną za Jarugę.
I faktycznie, zmiana kierunku marszu zbliżyła ich ponownie do wojny. W nocy niebo przed nimi rozświetliła nagle wielka łuna, w dzień zaś dostrzegli słupy dymu, znaczące horyzont na południu i wschodzie. Ponieważ jednak wciąż nie było pewności, kto bije i pali, a kto jest bity i palony, posuwali się ostrożnie, wysyłając na dalekie zwiady Percivala Schuttenbacha.
Któregoś ranka przeżyli zaskoczenie - dogonił ich koń bez jeźdźca, cisawy ogier. Zielony czaprak z nilfgaardzkim haftem znaczyły ciemne zacieki
wierzył, że podobnie jak podczas poprzedniej wojny właśnie zza Iny, z Sodden, ruszy druzgocące kontruderzenie północnych królestw, po którym niedobitki złamanego Nilfgaardu sromotnie zemkną za Jarugę. <br> I faktycznie, zmiana kierunku marszu zbliżyła ich ponownie do wojny. W nocy niebo przed nimi rozświetliła nagle wielka łuna, w dzień zaś dostrzegli słupy dymu, znaczące horyzont na południu i wschodzie. Ponieważ jednak wciąż nie było pewności, kto bije i pali, a kto jest bity i palony, posuwali się ostrożnie, wysyłając na dalekie zwiady Percivala Schuttenbacha. <br>Któregoś ranka przeżyli zaskoczenie - dogonił ich koń bez jeźdźca, cisawy ogier. Zielony czaprak z nilfgaardzkim haftem znaczyły ciemne zacieki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego