Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i hucpą, musi budzić podziw, że protestancki, rzekomo thatcherowski kraj wydaje ćwierć miliarda dolarów z pieniędzy publicznych na bezpłatne, powtarzam bezpłatne muzeum. I osiąga, przynajmniej na razie, ten rezultat, że ludzie walą tam drzwiami i oknami. Na wieczorny wykład o sztuce (na wykłady i kursy wstęp już za biletami), konkretnie dyskusję pomiędzy architektami a dyrektorami muzeum, nie mogłem zdobyć biletu nawet w przedsprzedaży i mimo legitymacji prasowej, wszystko było wykupione do najmarniejszego strapontenu.
W odróżnieniu od właściwej Tate Gallery (dziś przemianowanej na Tate Britain), która dalej stoi, nowa placówka nazywa się Tate Modern i natychmiast każe stawiać nieśmiertelne pytanie, co jest
i hucpą, musi budzić podziw, że protestancki, rzekomo &lt;orig&gt;thatcherowski&lt;/&gt; kraj wydaje ćwierć miliarda dolarów z pieniędzy publicznych na bezpłatne, powtarzam bezpłatne muzeum. I osiąga, przynajmniej na razie, ten rezultat, że ludzie walą tam drzwiami i oknami. Na wieczorny wykład o sztuce (na wykłady i kursy wstęp już za biletami), konkretnie dyskusję pomiędzy architektami a dyrektorami muzeum, nie mogłem zdobyć biletu nawet w przedsprzedaży i mimo legitymacji prasowej, wszystko było wykupione do najmarniejszego &lt;orig&gt;strapontenu&lt;/&gt;.<br>W odróżnieniu od właściwej Tate Gallery (dziś przemianowanej na Tate Britain), która dalej stoi, nowa placówka nazywa się Tate Modern i natychmiast każe stawiać nieśmiertelne pytanie, co jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego