Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
drugiego. Oj, nie pośpi tej nocy, nie pośpi. Pety pozbierałeś?
- Pozbierałem.
- W porządku. Teraz masz zmianę odpoczywającą, możesz iść spać.
- Zaraz pójdę tylko dopiję herbatę. Kapral poszedł do swojego pomieszczenia a ja wziąłem z półki jakieś czasopismo erotyczne i zacząłem je przeglądać.
Około jedenastej w nocy rozdzwonił się telefon w dyżurce oficera. Był on podłączony do specjalnej dedykowanej linii łączącej jednostkę w Olchownicy ze stanowiskiem dowodzenia w Warszawie. Oficer dyżurny niemal natychmiast poderwał słuchawkę. Usłyszałem krótkie fragmenty rozmowy: "U nas wszystko w porządku panie pułkowniku... Spokój... Ale wzmocnimy środki bezpieczeństwa i wzmożemy patrole... Nie, niczego podejrzanego nie zauważyliśmy... Będziemy w stałym
drugiego. Oj, nie pośpi tej nocy, nie pośpi. Pety pozbierałeś?<br>- Pozbierałem.<br>- W porządku. Teraz masz zmianę odpoczywającą, możesz iść spać.<br>- Zaraz pójdę tylko dopiję herbatę. Kapral poszedł do swojego pomieszczenia a ja wziąłem z półki jakieś czasopismo erotyczne i zacząłem je przeglądać.<br> Około jedenastej w nocy rozdzwonił się telefon w dyżurce oficera. Był on podłączony do specjalnej dedykowanej linii łączącej jednostkę w Olchownicy ze stanowiskiem dowodzenia w Warszawie. Oficer dyżurny niemal natychmiast poderwał słuchawkę. Usłyszałem krótkie fragmenty rozmowy: "U nas wszystko w porządku panie pułkowniku... Spokój... Ale wzmocnimy środki bezpieczeństwa i wzmożemy patrole... Nie, niczego podejrzanego nie zauważyliśmy... Będziemy w stałym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego