Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
ci broń.
- Ty szukasz azylu. - Ten uśmiech; dłoń na rękojeści, stopa w przodzie. To pali.
- Tak.
- Niczego ci nie mogę zagwarantować, nawet tego, że Yerltvachovicič w ogóle cię przyjmie, nawet tego, że cię wypuści.
- Zdaję sobie z tego sprawę - pochyliłem głowę.
Strzelił palcami i całe szkło wirusa, niby stado kryształowych dżdżownic, w okamgnieniu wkopało się w glebę i tak spulchnioną niedawnym wrzeniem. W ciszy.
- Na wszelki wypadek - wyjaśnił Cavalerr. - Nie chcemy przecież niezdrowego zaciekawienia miejscowych okolicą heksagonów. Prawda?
23. Między pionami
Więc poprowadził mnie: weszliśmy w Bramę; szalała za nią burza.
Dalej, w tym ciągu - w bok i w górę. Na
ci broń.<br>- Ty szukasz azylu. - Ten uśmiech; dłoń na rękojeści, stopa w przodzie. To pali.<br>- Tak.<br>- Niczego ci nie mogę zagwarantować, nawet tego, że Yerltvachovicič w ogóle cię przyjmie, nawet tego, że cię wypuści.<br>- Zdaję sobie z tego sprawę - pochyliłem głowę.<br>Strzelił palcami i całe szkło wirusa, niby stado kryształowych dżdżownic, w okamgnieniu wkopało się w glebę i tak spulchnioną niedawnym wrzeniem. W ciszy.<br>- Na wszelki wypadek - wyjaśnił Cavalerr. - Nie chcemy przecież niezdrowego zaciekawienia miejscowych okolicą heksagonów. Prawda?<br>&lt;tit&gt;23. Między pionami&lt;/&gt;<br>Więc poprowadził mnie: weszliśmy w Bramę; szalała za nią burza.<br>Dalej, w tym ciągu - w bok i w górę. Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego