na chwilę do Wielkiej Brytanii, aby przedstawić Brytyjczykom Ally McBeal.<br>- Byłam trochę rozczarowana - opowiada, studiując kremową kartę dań. - Myślałam sobie: warto zobaczyć, co myślą o Ally ludzie z zupełnie innego kręgu kulturowego. Ale to było smutne. Bardzo smutne. Bezmyślnie przejęli poglądy amerykańskiej prasy, twierdząc, że Ally jest głupiutka, znerwicowana i działa na szkodę feministek, jeśli takowe jeszcze chodzą po świecie. W końcu doszłam do wniosku, że nie obchodzi mnie to, czy lubią Ally McBeal, czy też jej nienawidzą - mówi. - Ciekawi mnie przede wszystkim odpowiedź na pytanie, dlaczego wszyscy tak bardzo przejmują się Ally McBeal i wykorzystują jej osobę do dyskusji na