Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
jakoś opadł, partner się ulotnił, postanawiam więc resztę przedpołudnia spędzić w zaciszu pokoju, oddając się zajęciom już nieco mniej wyczynowym, na zasadzie - łaski bez.
Po obiedzie znów wychodzę. Nie będę się przecież przejmowała jakąś znerwicowaną pielęgniarką, która wolałaby, abym nie wytykała poza swój pokój nosa. To jej problem, że jej działam na nerwy. Niech zmieni robotę, bo tutaj faktycznie można się nerwowo załamać. Już ja to wiem.
Salę pingpongową na wszelki wypadek omijam. Nie mając dużego wyboru, decyduję się na oglądanie telewizji. Zawsze coś wyłapię z tych co chwilę zmienianych programów. Może szczęśliwie w sali nie będzie akurat nikogo, a jeśli nawet. "Bokser
jakoś opadł, partner się ulotnił, postanawiam więc resztę przedpołudnia spędzić w zaciszu pokoju, oddając się zajęciom już nieco mniej wyczynowym, na zasadzie - łaski bez. <br>Po obiedzie znów wychodzę. Nie będę się przecież przejmowała jakąś znerwicowaną pielęgniarką, która wolałaby, abym nie wytykała poza swój pokój nosa. To jej problem, że jej działam na nerwy. Niech zmieni robotę, bo tutaj faktycznie można się nerwowo załamać. Już ja to wiem. <br>Salę pingpongową na wszelki wypadek omijam. Nie mając dużego wyboru, decyduję się na oglądanie telewizji. Zawsze coś wyłapię z tych co chwilę zmienianych programów. Może szczęśliwie w sali nie będzie akurat nikogo, a jeśli nawet. "Bokser
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego