Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Znak
Nr: 11
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1982
w niej te zjawiska, które obserwujemy w życiu religijnym naszego kraju.

Ojciec ma bardzo długi "staż jasnogórski", zatem znajomość spraw Jasnej Góry i możność dostrzegania zachodzących zmian. Czy można prosić o podzielenie się swoim doświadczeniem z czytelnikami "Znaku"?
Norwid pisał kiedyś "częstochowskie ja dziecię" - ja też mógłbym rzec "jasnogórskie ja dziecię". Kiedy miałem bodaj dziesięć lat przyjechałem wraz z moim ojcem w pielgrzymce na Jasną Górę. Chodziłem po Wałach, rozglądałem się i w pewnej chwili zobaczyłem przez okno siedzącego w celi zakonnika. Pomyślałem sobie: sam, a na ścianie nawet obrazka... Matko Boża, obym ja nigdy nie musiał siedzieć w tej celi
w niej te zjawiska, które obserwujemy w życiu religijnym naszego kraju.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers"&gt;&lt;who1&gt;Ojciec ma bardzo długi "staż jasnogórski", zatem znajomość spraw Jasnej Góry i możność dostrzegania zachodzących zmian. Czy można prosić o podzielenie się swoim doświadczeniem z czytelnikami "Znaku"?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Norwid pisał kiedyś "częstochowskie ja dziecię" - ja też mógłbym rzec "jasnogórskie ja dziecię". Kiedy miałem bodaj dziesięć lat przyjechałem wraz z moim ojcem w pielgrzymce na Jasną Górę. Chodziłem po Wałach, rozglądałem się i w pewnej chwili zobaczyłem przez okno siedzącego w celi zakonnika. Pomyślałem sobie: sam, a na ścianie nawet obrazka... Matko Boża, obym ja nigdy nie musiał siedzieć w tej celi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego