Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
drugiej połowie lipca stanąłem w obliczu wakacji, mój "nieład i wczesna udręka" wróciły na wokandę.
Żeby się z nich wyzwolić, a w każdym razie uchronić przed ich kolejnym nawrotem, postanowiłem wyjechać. Tym razem jednak nie w Tatry, jak przez ostatnie lata, tylko nad Bałtyk, do Gdańska, dokąd jeździłem dawniej, w dzieciństwie i w latach chłopięcych, i gdzie z tamtego okresu miałem pewnego kolegę, nieco starszego ode mnie, w którego towarzystwie - przynajmniej w owym czasie - czułem się dobrze i raźnie. Jarek - bo tak miał na imię - żył w innym świecie niż ja, wymiernym i pożytecznym, świecie zagadnień technicznych i praktyki życiowej; był
drugiej połowie lipca stanąłem w obliczu wakacji, mój "nieład i wczesna udręka" wróciły na wokandę.<br>Żeby się z nich wyzwolić, a w każdym razie uchronić przed ich kolejnym nawrotem, postanowiłem wyjechać. Tym razem jednak nie w Tatry, jak przez ostatnie lata, tylko nad Bałtyk, do Gdańska, dokąd jeździłem dawniej, w dzieciństwie i w latach chłopięcych, i gdzie z tamtego okresu miałem pewnego kolegę, nieco starszego ode mnie, w którego towarzystwie - przynajmniej w owym czasie - czułem się dobrze i raźnie. Jarek - bo tak miał na imię - żył w innym świecie niż ja, wymiernym i pożytecznym, świecie zagadnień technicznych i praktyki życiowej; był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego