Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
studia, ten okropny egzamin! Żeby jeszcze szedł na inny wydział, nie na rolnictwo. Po co mu ziemia?
- Może atawizm.
- Jaki znów atawizm! Ty przecież nie chowałaś się na wsi.
- Trochę, podczas wakacji. Moi rodzice jednak i mój mąż... A znów ja po wyzwoleniu tyle lat z Tośkiem. Spędził u mnie dzieciństwo aż do liceum. I potem w każde wakacje u mnie, dopóki pracowałam. Czemu się dziwisz? Tak, moi rodzice i dziadkowie, i...
- Tra-la-la. Nasze dzieci nazwałyby to jednym słówkiem: prehistoria. I miałyby słuszność.
- A jednak to w człowieku tkwi, Irenko. W nas. I ja się cieszę, że Tosiek wybrał
studia, ten okropny egzamin! Żeby jeszcze szedł na inny wydział, nie na rolnictwo. Po co mu ziemia?<br> - Może atawizm.<br> - Jaki znów atawizm! Ty przecież nie chowałaś się na wsi.<br> - Trochę, podczas wakacji. Moi rodzice jednak i mój mąż... A znów ja po wyzwoleniu tyle lat z Tośkiem. Spędził u mnie dzieciństwo aż do liceum. I potem w każde wakacje u mnie, dopóki pracowałam. Czemu się dziwisz? Tak, moi rodzice i dziadkowie, i...<br> - Tra-la-la. Nasze dzieci nazwałyby to jednym słówkiem: prehistoria. I miałyby słuszność.<br> - A jednak to w człowieku tkwi, Irenko. W nas. I ja się cieszę, że Tosiek wybrał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego